Kije trekkingowe Pinguin Shock FL/TL foam
- Długość kijków:
- 135 cm
- Waga (para):
- 486 g
- Uchwyt:
- Pianka
246,99 zł
Twój koszyk jest pusty. Potrzebujesz pomocy z wyborem? Zajrzyj do poradnika lub napisz do nas.
Niezwykle lekkie kije trekkingowe Laser W z Camp są idealnym wyborem dla kobiet poszukujących minimalistycznych kijów z przedłużoną rękojeścią. Ten ostatni składa się z EVA która zapewnia pewny i wygodny chwyt w każdej sytuacji. uzupełnieniem Uchwyt są zaślepki wykonane z bardzo wytrzymałego tworzywa sztucznego i minimalistyczne pętle, które są przyjemne w dotyku i można je łatwo regulować na długość.
Łatwą i szybką regulację długości kija zapewnia system Rotating Lock, który blokuje się jednym przekręceniem. Sama regulacja długości mieści się w zakresie od 58 do 125 cm. Kije posiadają łącznie trzy segmenty wykonane z lekkiego i wytrzymałego aluminium, na których znajduje się skala ułatwiająca regulację długości. Inne funkcje obejmują końcówki z węglików spiekanych, kubki 30 mm i końcówki gumowe.
Zawieszenie (antishock)
Najczęściej stosowane są groty z węglika wolframu, rzadziej groty stalowe. Węglik jest najbardziej rozpowszechnioną wersją, ponieważ jest niemal niezniszczalny, stal stanowi pewien kompromis z niższą żywotnością.
Sposób pakowania kijów do rozmiaru transportowego przy jednoczesnym dostosowaniu ich długości do konkretnego użytkownika.
Kije stałe mają jedną stałą długość, która nie może być zmieniana przez użytkownika. Ograniczający parametr długości jest równoważony przez możliwie najniższą wagę.
Kije teleskopowe mają zawsze każdą z części nieco szerszą, aby mogły się wsuwać w siebie po spakowaniu. Są nieco cięższe.
Kije składane są bardziej subtelne i lżejsze. Posiadają sznurek lub gumkę wewnątrz, aby utrzymać części razem i ułatwić składanie i rozkładanie.
Camp to wiodąca firma w branży przemysłu alpinistycznego (skrót od Concezione Articoli Montagna Prremana), której początki sięgają 1889 roku. Pierwsze chwile tej firmy miały miejsce w małym warsztacie w Premanie, w górach wokół Lecco (północne Włochy), gdzie Nicola Codega pracował z kutym żelazem. Przedsiębiorstwo zostało przekazane jego synowi Antonio, producentowi słynnych czekanów dla Pułku Alpejskiego.