ForCamping s.r.o.

Sekcja użytkownika

Zaloguj się

Koszyk

Twój koszyk jest pusty"

TEST: Raczki Warg Iceman

Raczki turystyczne to najlepszy pomocnik na oblodzone nawierzchnie. Jak w testach wypadną te, od marki Warg?

 

Spis treści

 

Wstęp

Raczki Iceman marki Warg to nieoceniony pomocnik podczas poruszania się po oblodzonych powierzchniach, zarówno na płaskim, jak i w zróżnicowanym, skalistym terenie. Dla mnie raczki to nieodłączna część zimowego ekwipunku i z pewnością poleciłabym je każdemu, kto wybiera się w góry w temperaturach około zera i niższych.

Często nie ma znaczenia, czy wybierasz się na wzgórze za domem, czy do Austrii, aby zdobywać lodowiec, raczki przydadzą się wszędzie tam, gdzie musimy stawić czoła oblodzonej powierzchni - a więc i w naszych polskich warunkach. Jeśli do tej pory nie spotkałeś się z rakami i myślisz, że w polskich górach nie są potrzebne, to mam nadzieję, że ta recenzja przekona Cię o ich niezbędności.

 

Charakterystyka


Nazwa:

Iceman
Producent: Warg
Waga(para): 310 g
Rozmiar: 37-41 / 42-45
Kolor: niebieski

 

  • uniwersalne raczki na oblodzone tereny
  • łatwe, stabilne i bezpieczne mocowanie do butów
  • mocowane za pomocą elastycznych, mrozoodpornych gumek
  • materiał: stal (podeszwa z kolcami) / stal ocynkowana (łańcuszki) / guma

 

Jak założyć raczki

Raczki Warg Iceman należą do uniwersalnych raczków łańcuchowych i ich użycie jest bardzo proste. Ten akurat model ma uniwersalny design zarówno dla lewego, jak i prawego buta.

Dużo ważniejsze jest prawidłowe założenie raczków na buty. W tym przypadku pomocne są oznaczenia FRONT i BACK, które wskazują, która część raczków jest skierowana do przodu, a więc powinna znaleźć się na palcach, a która do tyłu, na pięcie. Sprawdzonym sposobem zakładania raczków jest najpierw nałożenie gumowej części na palce i sprawdzenie, czy dobrze leżą na przedniej części podeszwy buta. Następnie chwyć tylną część gumy i nałóż ją na piętę tak, aby metalowa część raczków była pewnie osadzona na całej podeszwie. Sprawdź, czy raczki się nie przekręciły, kolce muszą być zawsze skierowane na zewnątrz buta, czyli w stronę podłoża (ziemi), a jednocześnie guma powinna mocno trzymać się na górnej części buta, nie powinna się zsuwać ani przesuwać. 

Mogę powiedzieć, że zakładanie (i późniejsze zdejmowanie) raczków Warg Iceman było bardzo proste. Guma jest wystarczająco mocna, ale i elastyczna, więc łatwo się z nią manipuluje. W tym przypadku mogę porównać raczki Warg Iceman z modelem Camp Ice Master, przy czym raczki Camp mają dużo sztywniejszą i wyraźnie grubszą gumę, która trudniej się rozciąga. Może to brzmieć jak niewielka różnica, ale wyobraź sobie, jak w górach ze zmarzniętymi palcami próbujesz założyć raczki, których nie możesz naciągnąć na but...

 

Raczki i kolce

Gdy raczki błyszczą już na obu butach, możesz śmiało ruszać w teren. Pamiętaj, że z raczkami tego typu nie należy spędzać zbyt dużo czasu na gołym betonie lub asfalcie, ponieważ mogłoby to niepotrzebnie uszkodzić kolce. Czasami jednak nie da się tego uniknąć, tak jak ja podczas wędrówki po szlakach Szumawy, kiedy to przez większość czasu szłam po zlodowaciałym śniegu, który miejscami był roztopiony, więc nieuchronnie trzeba było przejść kilka metrów po gołym chodniku. Takie użytkowanie nie zaszkodziło jednak kolcom. 

Wspomnianych kolców jest na raczkach aż 12. Są one wykonane ze stali, podobnie jak łańcuszki. W dotyku nie są one specjalnie ostre, więc nie musisz się obawiać, że rozerwiesz nimi spodnie, gdy tylko lekko o nie zahaczysz. Do przenoszenia raczków lepiej jednak używać woreczka, który jest dołączony do zestawu. Oprócz ochrony plecaka przed kolcami, ma to również tę zaletę, że nie pobrudzisz swojego sprzętu śniegiem i błotem, które mogą przyczepić się do raczków.

 

Z raczkami w polskie góry

Głównym celem raczków, jest zapewnienie Ci bezpieczeństwa podczas chodzenia, abyś się nie poślizgnął i nie przewrócił, co mogłoby doprowadzić do poważnego urazu. Upadek na lodzie to nic trudnego, może Ci się to przytrafić w drodze do pracy lub podczas wyrzucania śmieci. Tym bardziej oczywiste jest, że coś takiego może Ci się przydarzyć w górzystym terenie, gdzie upadek może mieć bardzo nieprzyjemne konsekwencje.

Podczas mojej ostatniej zimowej wycieczki w Sudety nie mogłam się nadziwić, jak wielu turystów wyruszyło na szlak bez raczków. Chociaż większość z nich na pierwszy rzut oka się tym nie przejmowała, kilka osób prezentowało na zamarzniętych powierzchniach przedziwne ewolucje.

  


Czego nie lekceważyć podczas zimowej turystyki

Szczęście sprzyja przygotowanym. Choć turystyka zimowa ma niepowtarzalny, magiczny urok, to jednocześnie stawia przed nami znacznie więcej wyzwań niż letnie wędrówki. Na co więc zwrócić szczególną uwagę podczas zimowych wypraw?

>>> CZYTAJ DALEJ <<<

 

Przebieg testu 

Raczki Warg Iceman testowałam na Szumawie w grudniowe dni, kiedy to raczej się ocieplało, niż ochładzało. Oznaczało to, że na szlakach było mało śniegu, większość stopniała w ciągu słonecznych dni, ale w nocy, gdy temperatura spadała poniżej zera, śnieg zamarzał, więc szlaki, zwłaszcza rano, były dość śliskie.

Przez cały okres testowania nie miałam z nimi najmniejszych problemów. Raczki, dzięki łańcuszkom i gumowej konstrukcji, dobrze trzymają się na butach. Sprawdzały się doskonale, bez problemu radziły sobie z lodem i topniejącym śniegiem, oblodzonymi kałużami, a także z okazjonalnym przejściem po asfalcie, gdy nie chciało mi się ich zdejmować na kilka metrów i zakładać z powrotem. Dopiero pod koniec całego testu zauważyłam, że w jednym miejscu jedna z blaszek się odczepiła, a łańcuszek się rozpiął. W pierwszej chwili byłam zła, że raczki tak szybko się zepsuły, ale po chwili udało się przywrócić konstrukcję do pierwotnego stanu.

 

Ocena: 90 %

+

  • lekkie i kompaktowe
  • wytrzymałe, stalowe kolce
  • elastyczna, gumowa część
  • łatwe zakładanie
     

-

  • sporadycznie może dojść do poluzowania niektórych części konstrukcji (można je jednak bez problemu ponownie połączyć i dalej używać)

 

Podsumowanie

Z raczków marki Warg byłam podczas testów bardzo zadowolona. Wszelkie czynności związane z ich obsługą były łatwe. Raczki nie spadały mi podczas chodzenia, nie zsuwały się. Spełniały swoje zadanie wzorowo. Mniejsze rozczarowanie pojawiło się w momencie, gdy odkryłam, że część łańcuszka jest rozpięta, na szczęście udało się to bardzo łatwo naprawić. W porównaniu z raczkami Camp Ice Master, do których byłam do tej pory przyzwyczajona, Warg Iceman są nieco lżejsze, łatwiej je przechowywać w dołączonym woreczku, a także łatwiej się nimi manipuluje dzięki cieńszej gumowej części. Pozostaje jednak pytanie, czy cieńsza i bardziej elastyczna guma nie wpłynie na żywotność raczków, ale to będę mogła ocenić dopiero po kilku sezonach użytkowania.

Na koniec mam małą radę dla tych z Was, którzy rozważają zakup raczków, ale nie są pewni rozmiaru. Raczki Warg Iceman są dostępne w rozmiarach 37-41 i 42-45, więc rozpiętość jest naprawdę duża i jeśli masz buty w rozmiarze 40, 41 lub 42, to jesteś na granicy wyboru. Z doświadczenia wiem, że lepiej jest kupić większe, nawet do butów w rozmiarze 40/41. Dużo łatwiej jest mi zakładać takie raczki na buty trekkingowe i nie mam problemu z tym, że nie trzymają się lub zsuwają podczas chodzenia. Jeśli się wahasz, kup większy rozmiar, a najlepiej przymierz je w sklepie.

Przydatne linki

Autor: Veronika Hniličková 

Źródła: archiwum autora

Artykuły na podobny temat