TEST: Mata Therm-a-Rest NeoAir Xtherm

Spis treści |
Wstęp
Wybierasz się pod namiot lub pod gołe niebo i rozglądasz się za uniwersalną matą? Taką, którą będziesz mógł zabrać nie tylko latem, ale z którą nie zmarzniesz nawet wtedy, gdy temperatury spadną do zera lub nawet głęboko poniżej? A jednocześnie taką, która nie zajmie dużo miejsca w plecaku i waży tyle co piórko?
W takim razie może Ci się przydać czterosezonowa dmuchana mata Therm-a-Rest Neoair XTherm NXT, która spełnia wszystkie te wymagania. Przeczytaj poniższą recenzję z jej testów w niegościnnym środowisku Nepalu na szlaku Dhaulagiri Circuit. Jak się sprawdziła, w czym jest lepsza od swoich poprzedników i czy znalazłam jakieś wady? I jakie triki bym poleciła?
Charakterystyka
Seria produktów: |
Neoair Xtherm |
| Waga: | 440 g |
| Materiał maty: | 30D Nylon |
| Opór cieplny (R-Value): | 7,3 |
| Wymiary po spakowaniu: | 23 x 11 cm |
| Zestaw naprawczy: | Tak |
|
|
O marce
Therm-a-Rest to lider na rynku produkcji outdoorowych mat i systemów do spania. Firma jest znana z najwyższej jakości produkcji. Produkty z ich fabryki przechodzą testy i ciągłe innowacje. Dzięki temu z ich warsztatu wychodzą produkty nie tylko wysokiej jakości i funkcjonalności, ale także objęte dożywotnią gwarancją na wady produkcyjne.
Dlaczego właśnie Therm-a-Rest?
Therm-a-Rest to pewniak, od którego mam trzysezonową matę, działającą bezproblemowo już od kilku lat. Na Dhaulagiri Circuit szukałam czegoś czterosezonowego, co sprawdzi się nawet w temperaturach poniżej zera i podczas spania na lodowcu. Celem było nabycie uniwersalnej maty, która będzie miała wysoki opór cieplny, ale jednocześnie będzie pakowna i lekka, abym mogła ją zabrać ze sobą nie tylko do Nepalu, ale i na każdy inny trekking.

Pierwsze wrażenia
Mata jest zapakowana w ochronny worek kompresyjny, który jest nieco większy niż sama mata, co postrzegam jako plus. Podczas pakowania nie trzeba jej wciskać na siłę, mieści się z zapasem. Jak na to, jak duża jest po napompowaniu, po spakowaniu ma naprawdę małe wymiary 23 x 11 cm. W połączeniu z wagą zaledwie 439 g sprawia wrażenie małego, lekkiego pakunku, który bez problemu zmieści się nawet w plecaku spakowanym na weekendowy wypad.
W zestawie, oprócz zestawu naprawczego, znajduje się praktyczny, wodoodporny worek do pompowania, za pomocą którego można napompować matę. Dzięki wodoszczelności i zamknięciu typu roll-top, podczas podróży można w nim spakować rzeczy, które chcecie utrzymać w suchości. Można go również użyć jako „poduszki”, zwijając w nim bluzę pod głowę.

Materiály a technologie
Mata wykonana jest z nylonu 30D na wierzchniej stronie i 70D na spodzie, co gwarantuje wysoką odporność na ścieranie, przebicia i zużycie.
Sama konstrukcja oparta jest na technologii Triangular Core Matrix, czyli dwóch warstwach trójkątnych komór, które zmniejszają straty ciepła i zapewniają lepszą stabilność podczas snu. Uzupełniona jest o cienką warstwę refleksyjną ThermaCapture, odbijającą chłód od ziemi i odwrotnie – zwracającą ciepło wytwarzane przez ciało z powrotem. Powierzchnia materiału jest więc bardzo skutecznym reflektorem, zwiększającym opór cieplny bez zwiększania wagi.
Z wartością oporu cieplnego R-Value 7,3 staje się najcieplejszą dmuchaną matą tego typu.
Wymiary
Producent oferuje matę w trzech rozmiarach, więc każdy może wybrać wersję niemal „na miarę”.
Standardowy wariant Regular, który testowałam, był dla mojego wzrostu 167 cm optymalnym wyborem. Dostępna jest również szersza wersja - Regular Wide lub szersza i dłuższa - Large. W ofercie zazwyczaj pojawia się też Regular Short, będąca skróconą wersją o wymiarach 51 x 168 cm. Jednak dla tego typu maty nie oferują jej ani sklepy internetowe, ani producent. Wszystkie te maty mają zaokrąglony kształt. Dla tych, którym bardziej odpowiada kształt prostokątny, dostępna jest wersja NXT Max.
Wraz z większymi wymiarami rośnie również waga i wielkość po spakowaniu. W tym przypadku jednak tylko nieznacznie. Porównajcie sami w tabeli:
|
Rozmiar: |
Regular |
Regular Wide |
Large |
|
Wymiary |
51 x 183 cm |
64 x 183 cm |
64 x 196 cm |
| Waga: |
439 g |
553 g |
567 g |
| Wymiary po spakowaniu: |
23 x 11 cm |
28 x 13 cm |
28 x 13 cm |
W czym jest lepsza od poprzedników?
Jak wspomniano we wstępie, firma nieustannie unowocześnia swoje produkty. Jakie ulepszenia wprowadzono w tym przypadku?
Mata przeszła innowację w 2023 roku, ta nowa wersja nosi oznaczenie NXT. W porównaniu do poprzednich generacji wersji ultralight jest znacznie cichsza. Trudno dokładnie określić o ile, ale można przeczytać, że powinno to być nawet 6 razy. Sama muszę przyznać, że mata naprawdę nie szeleszci, co uważam za ogromny plus. Docenisz to nie tylko Ty, ale i sąsiad leżący obok, którego nie będziesz budzić.
Ponadto jest o 1 cm grubsza. Z całkowitą grubością 7,6 cm wyśpisz się wygodnie nawet na nierównym i kamienistym terenie. Dzięki opisanym już technologiom ma także wyższy opór cieplny i niższą wagę (439 g w najmniejszym rozmiarze).

Zastosowano nowe, duże zawory WingLock z blokadą zwrotną. Pompowanie jest dzięki temu nawet 3x szybsze niż w poprzednich modelach, a dzięki blokadzie zwrotnej powietrze nie ucieka podczas nabierania oddechu czy manipulacji workiem. Po przekręceniu „skrzydełek” w przeciwnym kierunku, spuścisz z niej powietrze nawet 2x szybciej.
Zawór jest ogólnie solidniejszy, więc poradzisz sobie z jego obsługą nawet w mroźną pogodę bez konieczności zdejmowania rękawiczek.
Świetnie wykonane jest uszczelnienie zaworu w macie, co często bywa ryzykownym miejscem powstawania defektów.
Testy w Nepalu
Matę zabrałam na testy w środowisko Nepalu, konkretnie na Dhaulagiri Circuit Trek, który jest uważany za jeden z trudniejszych trekkingów, właśnie ze względu na spanie na lodowcach z dala od schronisk. Przy wyborze rozglądałam się za taką, która nie zajmie dużo miejsca w plecaku, w którym muszę zmieścić kompletny ekwipunek na prawie miesiąc. A jednocześnie taką, na której wyśpię się nawet w przypadku, gdy temperatury spadną poniżej zera. Nawet wiosną nocne temperatury mogą tu sięgać –25°C. Przy tej macie podano, że wyśpisz się na niej komfortowo w –20°C, więc nie pozostało nic innego, jak zaryzykować. :)
W namiocie, na wysokościach 3 800–5 200 m n.p.m. spaliśmy łącznie pięć nocy. Pierwsza noc była ciepła, ale pozostałe już bardzo chłodne, podczas których dopadły nas nawet nocne opady śniegu. Kto kiedykolwiek był na tych wysokościach, wie, że człowiek śpi tu dość słabo nawet bez tego, żeby budził go chłód od ziemi. Mata w połączeniu ze śpiworem naprawdę działała i ani razu nie poczułam zimna.
Przez większość nocy spaliśmy na lodowcu, który był raczej stertą kamieni, gdzie nie dało się zbytnio wybierać miejsca do spania. Tutaj doceniłam wysokość maty, która świetnie niwelowała nierówności i nic nie gniotło w plecy; poradziła sobie nawet z ostrymi kamieniami.

Jako matę trzysezonową posiadam również Therm-a-Rest Neoair Xlite NXT, więc przed podróżą miałam okazję porównać te dwa modele. Wagowo jest wprawdzie lżejsza niż NeoAir Xtherm NXT, ale tylko o kilka gramów. Natomiast wymiarowo jest prawie taka sama, a opór cieplny ma niższy. Zatem na trekking, gdzie istnieje ryzyko chłodnych nocy, wybieram obecnie chętniej wariant Xtherm NXT.
Porównanie trzysezonowej i czterosezonowej maty Therm-a-Rest NeoAir:
|
Typ: |
NeoAir Xlite NXT |
NeoAir Xtherm NXT |
|
Warianty: |
Regular |
Regular |
| Opór cieplny (R): |
4,5 |
7,3 |
| Waga: |
350 g |
439 g |
| Wymiary po spakowaniu: |
13 x 10 cm |
23 x 11 cm |
Małe triki dla turystyki wysokogórskiej
Matę można pompować bezpośrednio ustami przez zawór, co niesie ze sobą ryzyko skroplenia się w niej wilgoci. Dlatego po spuszczeniu powietrza warto pozwolić macie dobrze wyschnąć. Jeśli nie chcesz dostać zadyszki, w zestawie znajduje się worek do pompowania. Do łatwego pompowania i wypompowywania praktycznie bez wysiłku, co docenisz zwłaszcza na dużych wysokościach, sprawdziła mi się elektryczna pompka Flextail Zero Pump. Waży prawie nic (33 gramy, 50 g z baterią) i za jej pomocą napompujesz/wypompujesz matę w kilka sekund. Na jednym ładowaniu obsłuży do 25 cykli pompowania.

Elektryczna pompka Flextail Zero Pump
Dalej polecam, czy to pod samą matę, czy pod cały namiot, użyć wodoszczelnej i paroprzepuszczalnej płachty z Tyveku, która jest odpowiednią alternatywą dla innych, znacznie droższych podłóg. To znów „zabawka” ważąca parę gramów, która przedłuży żywotność podłogi namiotu, a w przypadku maty zmniejszy ryzyko przebicia na ostrych nierównościach. Razem te rzeczy prawie nie zajmą miejsca w plecaku, a dla mnie to absolutne „must have”, zwłaszcza na dłuższe trekkingi.
Ocena:
+
|
-
|
Podsumowanie końcowe
Mata sprawdziła się u mnie zarówno w letnie dni, jak i w te naprawdę mroźne. Ze względu na kompaktowe, małe opakowanie i wagę 439 g, zabieram ją ze sobą nie tylko na dłuższe trekkingi, ale bez problemu mieści się też w mniejszym plecaku na weekend. To czyni z niej uniwersalną matę na każdą porę roku.
Therm-a-Rest dokładnie testuje swoje maty i nie pochodzą one z chińskiej produkcji – produkowane są w Irlandii i USA. Marka ręczy za jakość swoich produktów i udziela na nie dożywotniej gwarancji na wady produkcyjne, co uważam za duży plus.
Ogólnie rzecz biorąc, jest to najbardziej dopracowana i najcieplejsza mata w swojej klasie. Jeśli więc szukasz naprawdę wysokiej jakości karimaty czterosezonowej o odpowiednim stosunku ceny do jakości, która posłuży Ci długo, ta jest idealnym wyborem.

Ultralekkie namioty
Śpiwory
Plecaki turystyczne
Buty turystyczne
Czołówki
Kije trekkingowe
Kuchenki
Naczynia
Żywność turystyczna
Filtry do wody i tabletki
Apteczki turystyczne
Przydatne linki
Autor: Kamila Zelinková
Źródła: archiwum autora
Płachty i tarpy




















